Relacja Boruta:
Boruciarze po przymusowej pauzie wrócili do rozgrywek ligowych. Dziś na stadion przy ulicy Młyńskiej zawitała drużyna Tamki Dzierzgowo. Deszczowa aura sprawiała wiele problemów zawodnikom obu drużyn. Szczególnie w pierwszej połowie było wiele niecelnych i niedokładnych zagrań. Jednak to goście mieli więcej z gry i jako pierwsi zdobyli bramkę po celnej główce z rzutu rożnego. Nasza drużyna jakby nie mogła wejść na właściwe obroty. Co prawda były szanse na bramki Kamila Kocieli oraz Piotra Kowalskiego, ale bramkę tuż przed końcem pierwszej połowy zdobył Damian Kawczyński. Dośrodkowywał Jakub Sadowski, a nasz defensor przytomnie wykorzystał pomyłkę obrońcy. Po przerwie Boruciarze coraz bardziej zaznaczali swoją przewagę. Na prowadzenie naszą drużynę wyprowadził Filip Watkowski po zamieszaniu w polu karnym. Trzecia bramkę podobnym strzałem jak z Wieczfnianką zdobył Kacper Rychcik wykorzystując podanie Alana Michalskiego. Ten ostatni mógł również wpisać się na listę strzelców, ale jego strzał ręką w polu karnym zablokował obrońca, a rzut karny nie został podyktowany.