Trzynasta kolejka to wizyta Victorii Szadek na rusieckim stadionie. Faworytem tego meczu był Hetman, ale nie od dziś wiadomo, że o wyniku meczu decyduje forma dnia. Trener Mariusz Studziński pozwolił sobie w tym spotkaniu na kilka roszad w składzie, sadzając na ławce między innymi naszego kapitana - Marcina Wojciechowskiego czy Łukasza Mielczarka, a także dając zagrać po 45 minut obu bramkarzom - Konradowi Bednarkowi i Jakubowi Matusiakowi.
Od początku spotkania widać było, że nie będzie to wielkie widowisko. Obie drużyny skupiły się głównie na walce w środku pola, częściej na połowie przeciwnika piłkę miał Hetman, ale wynikało z tego niewiele. W zasadzie opis tej połowy można skrócić do dwóch klarownych sytuacji dla Hetmana - najpierw po kilkudziesięciometrowym podaniu od Sebastiana Kłosa w poprzeczkę uderzył Paweł Matynia, a następnie w znakomitej sytuacji po wrzutce z rzutu rożnego od Łukasza Walewacza znalazł się Artur Witczański, ale uderzył prosto w bramkarza. Do przerwy bramek więc nie zobaczyliśmy.
Od początku drugiej połowy na boisku pojawiła się wspomniana wcześniej trójka - Matusiak, Wojciechowski i Mielczarek. Piętnaście minut później dołączyli do nich Marcin Maliszak i Wiktor Uciński i widać było, że gra powoli zaczęła się zazębiać. Można się było obawiać, czy zdąży się zazębić przed końcem spotkania, na szczęście te obawy były bezpodstawne - w 82. minucie w pole karne rywali wpadł na pełnej szybkości Matynia, gdzie został podcięty przez spóźnionego rywala, a rzut karny na bramkę atomowym strzałem zamienił Andrzej Koziara. Trzy minuty później świetnie do prostopadłej piłki wyszedł Witczański, wycofał ją spod linii końcowej do Mielczarka a ten pięknym uderzeniem w okienko bramki nie dał szans bramkarzowi rywali. W 89. minucie dzieła zniszczenia dopełnił Witczański, przejmując piłkę od Wojciechowskiego i podwyższając prowadzenie plasowanym strzałem swoją słabszą, prawą nogą. W doliczonym czasie gry Hetman miał jeszcze jedną okazję, ale kontry trzech na jednego ostatecznie nie wykończył skutecznie Marek Kozioł. Mecz zakończył się więc rezultatem 3:0 dla Hetmana.
Już w sobotę, w Dniu Niepodległości, o godzinie 13:00 ostatni mecz tej rundy na stadionie w Ruścu, a przedostatni ogólnie tej jesieni. Tym razem naszym rywalem będzie Pisia Zygry - drużyna mająca na koncie jeden punkt więcej od nas. Serdecznie zapraszamy do dopingowania naszym zawodnikom w tym ważnym dla układu tabeli spotkaniu!