Niestety po dwóch meczach na koncie Trampkarzy Wieczfnianki widnieje 0 punktów. Ponownie indywidualne błędy zniweczyły pracę całego zespołu. Po dobrej grze obydwu drużyn gospodarze zasłużenie pokonują Wieczfniankę 2:1. Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnego badania swoich możliwości. W 8 minucie po będzie technicznym w przyjęciu piłki obrońca Nadnarwianki zagrywa ją ręką. Do rzutu wolnego podchodzi Michał Dąbkowski i lekkim, technicznym strzałem posyła ja do bramki obok muru - 0:1. Nadnarwianka stanęła przed szansą na wyrównanie w 15 minucie. Krystian Krawczyk w świetnym stylu broni strzał w sytuacji sam sam - paruje piłkę na rzut rożny. Jeszcze w 28 minucie gospodarze mają rzut wolny w pobliżu naszego pola karnego. Strzał jest bardzo niecelny. W drugiej połowie bardzo długo utrzymujemy dyscyplinę w obronie. Gospodarze coraz częściej goszczą w pobliżu naszego pola karnego, jednak bez efektów strzeleckich. W 54 pierwszy poważny błąd zamienia się w wyrównującą bramkę - dwóch gospodarzy jest przed pustą bramką - 1:1. W 60 minucie piłka przypadkowo trafia do napastnika miejscowych, który strzela na bramkę - Krawczyk broni intuicyjnie. Chwilę później doskonale grający bramkarz popełnia wielki błąd i przepuszcza lekki strzał z ostrego kąta - 2:1. Nie mając nic do stracenia rzucamy się ataku. W 64 minucie Patryk Materski marnuje jedyną okazję na gola w drugiej połowie - "przekłada" sobie obrońcę i strzela mocno prosto w bramkarza. Gospodarze mają mnóstwo miejsca na kontrataki. W 69 minucie po silnym strzale piłka odbija się od naszej poprzeczki. W ostatniej akcji meczu (73 minuta) Krawczyk popełnia błąd faulując "bodiczkiem" (zamiast rzucić się po piłkę) napastnika gospodarzy w sytuacji sam na sam. Sędzia dyktuje rzut karny. Pułtuszczanin strzela bardzo mocno. Piłka odbija się od słupka i wychodzi w pole, a sędzia kończy mecz, który można było nawet wygrać.
Tak padały bramki:
0:1 - Dąbkowski - 8 min. (rzut wolny)
1:1 - 54 min.
2:1 - 61 min.
Druga przegrana z rzędu. Michał Dąbkowski strzelił bramkę w drugim meczu z kolei.
Mecz rozpoczął się o godzinie 17:00 - najpóźniej w historii rocznika 2000.
Debiut Bartosza Półkoszka w roli kapitana drużyny.
Dwudziestą bramkę dla Wieczfnianki strzelił Michał Dąbkowski.
Zawodnik meczu - Michał Dąbkowski.
Statystyka strzałów - celne - niecelne
Nadnarwianka - 4 - 4
Wieczfnianka - 2 - 2