Po wyrównanym meczu z naszą lekką przewagą w końcu wygrywamy z PAF i to do tego na ich terenie!!! Tym razem wszystko "zagrało" tak jak trzeba, więc przeciwnicy rzadko gościli pod naszą bramką. W pierwszej połowie tylko jedna sytuacja mogła się zakończyć zdobyciem bramki. W 15 minucie Patryk Materski za mocno wypuścił sobie piłkę i bramkarz uprzedził go. Jeszcze w 25 minucie Michał Dąbkowski strzela z woleja z około 18 metrów na wprost bramki po ładnej akcji zespołowej prawą stroną boiska. Niestety uderzenie jest niecelne. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy gospodarze wykorzystują moment zagapienia naszych środkowych obrońców. Napastnik PAF w sytuacji sam na sam strzela za szybko i na nasze szczęście fatalnie pudłuje. My próbujemy zaskoczyć przeciwnika zagraniami kombinacyjnymi, jak i ze stałych fragmentów gry. W kilku sytuacjach nasi zawodnicy mijają się o włos z piłką w polu karnym PAF po długich, mierzonych centrach Dawida Sęka oraz Bartosza Półkoszka. W końcu po świetnym dośrodkowaniu Półkoszka ze środka boiska Sebastian Krajewski uprzedza bramkarza i lobem posyła futbolówkę do bramki - 0:1. Obydwa zespoły stworzyły już tylko jedną groźną sytuację do końca meczu. Materski po podaniu z rzutu rożnego strzela ostro, jednak piłka przelatuje nad poprzeczką. Po doliczonych 60 sekundach wybucha radość w naszym zespole - wygrywamy 1:0. Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo naszej drużyny w meczu, w którym to my graliśmy piłką, a przeciwnik tylko ją wykopywał byle dalej od własnej bramki.
Tak padła bramka:
0:1 - Krajewski - 49 min. (asysta - Półkoszek)
Pierwsze zwycięstwo na wyjeździe od 26 kwietnia bieżącego roku.
Zakończona rekordowa seria minut bez zdobytej bramki - 221.
Krystian Rudziński zagrał po raz 20, a Jakub Świontkowski po raz 10 w barwach Wieczfnianki.
Krystian Krawczyk poprawił swój najlepszy wynik bez straty gola na 133 minuty.
Michał Dąbkowski wystąpił dzień przed 14 urodzinami.
Zawodnik meczu - Sebastian Krajewski.
Nie grał Alan Żbikowski.
Statystyka strzałów - celne - niecelne
PAF - 1 - 2
Wieczfnianka - 6 - 6